środa, 3 października 2012

ROZDZIAŁ IV (część II)

*Magda*
Maciek po krótkiej rozmowie poszedł, a wtedy do pokoju wkroczyła nasza piękna piątka chłopców.
- Dzieeewczyny, co powiecie na szybki spacer po łące? - powiedział Harry
- Co? Dlaczego szybki? - zapytała Patrycja
- Szybki, ponieważ mamy zamiar tam pograć w piłkę.- powiedział Zayn.
- Po cóż? - zapytałam.
- Bo chcemy Wam się pochwalić naszymi zdolnościami. - powiedział Liam pokazując język.
- Ja jestem za!- powiedziała Paulina.
- Ja też!- powiedziały równocześnie Zuza, Kinga, Aneta i Marta.
- A Wy?- zapytał Niall pokazując na mnie i Patrycje.
- Ehh, no niech będzie.. - powiedziała Patrycja.
- Magda?- zapytała Paulina.
- Ehh, no dobra..
- Yeaa! To za dziesięć minut wychodzimy! - krzyknął Liam.
Na czas przyjazdu dziewczyn przeprowadziłam się i ja do chłopaków, więc postanowiłam, że pójdę się przebrać. Wzięłam rzeczy i poszłam do łazienki się przebrać. Po 10 minutach byłam już gotowa i zeszłam na dół. Wszyscy już na mnie czekali.
- No dobra to idziemy- powiedział radośnie Louis.
Zauważyłam, że Zayn w ogóle się wcześniej nie odzywał, a teraz tym bardziej. Podeszłam do niego.
-Zayn co się dzieje?
- Nic.
- No przecież widzę.
- No na serio nic, a co u Ciebie? Może jakaś miłość?
- Coo? Skąd Ci się to wzięło?
- Hmm, od kiedy chodzisz taka szczęśliwa?
- Od zawsze.
- Noo zawsze chodziłaś szczęśliwa, ale nie tak. Kto Ci się podoba?
- Ehh, no ten przyjaciel Pauliny.
- Musiał?
- Taaa, a skąd Ty go znasz?
- Kiedyś grałem z nim w jakimś filmie i się tak poznaliśmy..
- Ty grałeś w filmie?!
- Noo, a jest  w tym coś dziwnego?
-  Nie no co Ty nic.
- No mam nadzieję. To jak między Tobą, a Musiałem?
- Dopiero dzisiaj się poznaliśmy..
- Wiem, że po takim czasie można się zakochać..
- A skąd Ty to niby możesz wiedzieć?
- Doświadczyłem tego ostatnio..
- Oooo, i ja o tym nic nie wiem?
- Oj potem Ci opowiem co i jak.
- No dobra.
Po jakimś czasie doszliśmy na polanę i zaczęliśmy grać, no tak w drużynie miałyśmy doskonałego gracza Paulinę, więc wygrywałyśmy wielką różnicą.
- Ej, czemu Paulina tak dobrze gra?- zapytał się mnie Liam.
- Jest tak jakby ,,piłkarzem"..
- O kurdę, nic o tym nie wiedziałem.
- Hhahahah, domyśliłam się.
Potem leżeliśmy na jakimś kocu, który chłopcy przynieśli z domu.
- Co powiecie na imprezę bezalkoholową w domu? - zapytał Liam.
- Bezalkoholowa?- zapytał Louis.
- No tak.
- No dobra niech będzie. - zgodził się Louis za nas i posłał uśmiech porozumiewawczy do Harrego.


Jest część druga, postanowiłyśmy że dodamy też III. Postaramy się do jutra. Dziękujemy za 381 wyświetleń, jesteście wielcy! <3 / PPAM

1 komentarz: