*Liam*
Jest jakaś późna godzina w nocy, a ja nie mogę zasnąć. Ciągle moje myśli są związane z Martą, ta jej twarz, cudowna figura. Kurwa! Liam przestań myśleć o niej, po spędzonych kilku godzinach z nią nie mogłem się zakochać. Ja nie jestem taki! Kurwa! Nie myśl o niej! Nie możesz! Ona nie jest dla Ciebie, ona jest z Polski, a Ty z Londynu! Ona przyjechała tu tylko na wakacje, na nic więcej.. Oczekuje dobrej zabawy, ale bez żadnych zobowiązań. Dobra Liam idź spać!
*Rano*
- Czego Ty kurwa, ode mnie chcesz? - krzyczał Harry.
- Oddaj mi jedzenie!- krzyczał Niall.
- Nie! Sam sobie zrób!
- Ale to przecież ja zrobiłem !
- No to zrobisz jeszcze raz!
- Liaaaam! On mi zabrał jedzenie!
- Kurwa! Dziękuję za cudowną pobudkę! - wykrzyczałem im prosto w twarz.
- Jezu, czemu się tak drzecie rano? - zapytała Marta, wchodząc do pokoju. Jeju, czemu to ona? - pomyślałem.
- To oni, kłócą się o żarcie, jak zawsze, musisz się przyzwyczaić. - odpowiedziałem.
- A która jest godzina?
Wtedy spojrzałem na zegarek. Godzina 8:23.
- Nooo, 8:23!
- Co?! Wy chyba jacyś pojebani jesteście! Dajcie mi spać!
- Eee, Marta, spokojnie. A wy co tu jeszcze robicie? Idźcie robić to jedzenie! - powiedziałem do chłopaków.
- Ale tak ładnie się to zapowiada- powiedział Harry.
- Idź do Patrycji Harry! Słyszałem wczoraj Wasze odgłosy, wiecie macie pokój obok mnie, więc wszystko słychać!
- Coo? My nic nie robiliśmy, tylko gadaliśmy. - tłumaczył się Loczek.
- Taaa, wiemy swoje.
Wtedy Harry i Niall poszli do kuchni, a u mnie została Marta.
- Na prawdę oni coś wczoraj robili? - zapytała z tym pięknym uśmiechem Marta.
- Nie, ale wiesz, trzeba było ich stąd jakoś wyprosić.
- Hhahahah, no tak. Dobra idę się przebrać.
- Okej.
Zszedłem na dół, a tam Patrycja kłóciła się z Harrym.
- Ty debilu! Jest godzina 8:36, a Ty mnie już obudziłeś!
- Oj nie marudź, nie jest tak wcześnie.
- Jaki Ty głupi jesteś!
- Hhahahahha, wiem, że mnie lubisz. - powiedział i posłał jej swój zacny uśmiech.
Patrycja tylko wywróciła oczami i odwróciła się.
No tak nasz Loczek jest flirciarzem. Po chwili weszła Marta. Jejciu ona jest piękna.
* Harry*
Patrycja, nie tylko piękne imię, ale i piękna dziewczyna. Nie wiem czemu nie znalazła swojej miłości. Może to ja jestem tą miłością.. Hmm, byłoby cudownie, może trzeba jej powiedzieć co do niej czuję. No, ale kurde zakochać się w jeden dzień?! To niemożliwe! Tylko Hazza tak potrafi!
- Patrycja, słuchaj muszę Ci coś powiedzieć. - powiedziałem do dziewczyny.
- No słucham Cię. - odpowiedziała uśmiechając się.
- No bo, wiesz, ehh, albo nie ważne.
- Mów, zacząłeś to dokończ.
- Noo, bo ten no i ten noo i zakochałem się w Tobie.
- Czekaj, czekaj bo nie załapałam, powtórz to.
- No bo ten noo i teen nooo i noo.
- No, ale co dalej?
- Noo, bo tenn noo, zakochałem się w Tobie.
- Słucham?
- Oj mówiłem, że nie ważne. - powiedziałem i wyszedłem z kuchni.
No tak, jak zwykle zacny Harold musiał coś zchrzanić.
*Patrycja*
Co? On powiedział, że się we mnie zakochał. Ja chyba śnię. Uszczypnęłam się, ale to było realistyczne. Chciałam już za nim pobiec, lecz poczułam mocny ból brzucha. Taa, jestem głodna jak to zwykle ja. Poszłam do kuchni i zrobiłam sobie coś do jedzenie.
No dobra jest rozdział III, może dodamy następną część, jeszcze dziś. Dziękujemy Rosali, za małą reklamę naszej książki, jesteśmy wdzięczne. / PPAM
Hhahahahahhah, padłam jak to przeczytałam, a zwłaszcza ,,Słyszałem wczoraj Wasze odgłosy, wiecie macie pokój obok mnie, więc wszystko słychać!" Jeju, kocham Was, kocham to opowiadanie, kocham te teksty, kocham bohaterki tego opowiadania! TO WY ZROBIŁYŚCIE COŚ, ŻE MOJA WENA POWRÓCIŁA! :D
OdpowiedzUsuńNie ma za co, ta reklama jest Wam baaardzo potrzebna :D
KOCHAM WAS! <3 JULAA
OdpowiedzUsuńAhh, jestem dumna.
OdpowiedzUsuńPewnie jesteście ciekawi czemu?
1. Jedna z twórczyni tego opowiadania to moja koleżanka.
2. Dziewczyny nie rozsławiają tego opowiadania jak wiele osób, tylko czekają, aż ktoś je odwiedzi.
3. Piszą tak prawdziwie.
Co mi się podoba w tym opowiadaniu?
To, że dziewczyny piszą i śmiesznie, ale zarazem też interesująco. Cenie u nich to, że nie wyśmiewają opowiadań innych, bo znam osoby, które tak robią.
Czemu odwiedziła te stronę?
Moja koleżanka, która to pisze razem z innymi pochwaliła mi się, że na jednym z rozdziałów miały aż 7 komentarzy, potem jakoś z niej wycisnęłam link do tego bloga. Następnie weszła i zaczęłam czytać. Zaciekawiło mnie to i sadze, że gdyby tego nawet moja koleżanka nie pisała, a tylko te dziewczyny i dostałabym ten link to bym to przeczytała i teraz komentowała! Pozdrawiam, Majka. :)
Nawet, nawet.
OdpowiedzUsuńSzału nie ma staniki nie latają, ale jest się z czego nieraz pośmiać. xoxo
Pyziuś, jestem dumna z Ciebie, że piszesz to opowiadanie! Jest tak samo cudowne jak Ty! <3 KANIA
OdpowiedzUsuńmisiu! <3
UsuńKania ma rację! KOCHAM, KOCHAM, KOCHAM! Kacha xd
OdpowiedzUsuńGłupek <3
UsuńGdybyście dodały tutaj JB, to zgon na miejscu! :) ALEXII
OdpowiedzUsuńIdź brzydalku! <3
UsuńSpecjalnie dla Ciebie stworzę opowiadanie o JB! <3
Fajnee :d / Aduu
OdpowiedzUsuńPo raz kolejny to ja, znany wam z komentarzy do poprzednich rozdziałów, Wasz, poniekąd Niekryty(lub Ukryty) Krytyk i oczywiście jak zawsze wywęszyłem w tym akurat rozdziale, pewien błąd(chyba nazywa się on stylistyczny):
OdpowiedzUsuń- Jezu, czemu się tak drzecie rano? - zapytała Marta, wchodząc do pokoju, jeju, czemu to ona?
To jest skopiowane zdanie z waszego tekstu
- Jezu, czemu się tak drzecie rano? - zapytała Marta, wchodząc do pokoju. Jeju, czemu to ona? - Pomyślałem.
A to poprawna(w miarę) forma zdania.
Pozdrawiam;)