*Patrycja*
Ostatnia lekcja matematyki, a potem do domu i wakacje. Siedząc w ławce z Martą rozmyślałam dokąd w tym roku wyjedziemy. Ciągnęło mnie coś do Londynu, ale nasi rodzice nie byli z tego zadowoleni. Byłby to nasz pierwszy wyjazd za granicę, więc nie chciałyśmy wybierać zbyt odległego miejsca, a po za tym byśmy nie płaciły za hotel, bo mamy mieszkać u Magdy.
Trzy.. Dwa.. Jeden i.. <dryńńń>, koniec szkoły i do domu, wyjazdy, odpoczynek, zabawa i spędzanie czasu z wyjątkowymi osobami. Razem z Martą zaczekałyśmy na Paulinę, Zuzę, Kingę i Anetę przy drzwiach, zaczynając rozmowę.
- No to jak, gdzie wyjeżdżamy w tym roku? Włochy, Hiszpania, Francja? - zapytała Marta.
- Ja myślałam o Londynie, bo jest najbliżej i tam mieszka Magda, a tak po za tym to nasz pierwszy wyjazd za granicę bez opieki.. - odpowiedziałam.
- I może spotkamy któregoś chłopca z One Direction. - dodała Aneta.
Poszłyśmy do szafek i się przebrałyśmy. Następnie zabrałyśmy nasze rzeczy i wyszłyśmy ze szkoły. Teraz dwa miesiące bez nauki.
- To co dzisiaj robimy? - zapytała Paulina.
- Ja myślałam o tym, abyśmy porozmawiały z rodzicami o naszym wyjeździe, a potem zrobiły jakiś piknik. - odpowiedziała Zuza.
- To bardzo dobry pomysł - zgodziłyśmy się wszystkie.
Reszta drogi minęła nam jeszcze szybciej niż zawsze. Mieszkałyśmy obok siebie, więc nie musiałyśmy daleko iść bez chociaż jednej z nas. Na piknik umówiłyśmy się na 20:00, a była 17:30, przed nami jeszcze dłuugie rozmowy z rodzicami i prośbami o pozwolenie na wylot do Londynu. Gdy weszłam do domu poszłam do rodziców i zaczęłam rozmowę.
- Mamo, tato mogę jechać do Londynu?
- Z kim? - zapytał tata.
- Z dziewczynami.
- Jakimi?
- Anetą, Martą, Pauliną, Kingą i Zuzą.
- A gdzie będziecie mieszkały?
- Przecież, wiesz że w Londynie mieszka Magda i ona powiedziała, że możemy u niej zamieszkać. Będziemy tam dwa miesiące a potem wrócimy do Warszawy.
- A imprezy?
- Obiecuję, że nie będę na nich piła ani nic brała.
- Patrząc na Anetę, to ja nie wiem co Wy tam będziecie robić. - powiedział tata.
- Jejku, poza tym jesteśmy już pełnoletnie, no nie? A Wasza zgoda jest tylko potrzebna, żebym dobrze się tam czuła. - powiedziałam uśmiechając się lekko.
- Ehh, no dobrze może jakoś dacie sobie tam radę.
- Czyli mogę jechać?
- No skoro chcesz..
- Dziękuję, KOCHAM WAS! - wykrzyczałam i pobiegłam do pokoju by naszykować się na piknik.
Poszło mi bardzo dobrze, nie sądziłam, że pójdzie tak łatwo. Nawet nie musiałam ich tak bardzo prosić.
No to mamy prolog, zobaczymy kiedy wstawimy Rodział I, ale postaramy się jak najszybciej. / PPMA
Hmm, dobre jesteście. Czekam na następny rozdział mam nadzieję, że dodacie go już jutro, wiem że jest szkoła i tak dalej, ale bardzo mnie ciekawi dalszy ciąg tych wydarzeń. Nie wiem czemu to opowiadanie jest inne niż wszystkie, ma w sobie coś tajemniczego, co przyciąga innych i mnie właśnie to przyciągnęło tu. Mam nadzieję, że kiedyś poznam osoby, które to piszą i osoby, które są bohaterami tego opowiadania. Dziewczyny te wydają się bardzo ciekawe i fascynujące. Mam nadzieję, że kiedyś opowiecie coś o sobie. Uhh, rozpisałam się trochę, mam nadzieję, że przeczytacie ten komentarz. Dodajcie jak najszybciej nowy rozdział! Czekam. Pozdrawiam, Klara. :)
OdpowiedzUsuńJejciu, strasznie nam miło, że ktoś to w ogóle czyta. Postaramy się dodać nowy rozdział już jutro, ale nie obiecujemy. Może kiedyś przedstawimy naszych bohaterów i osoby, które to piszą. :)
UsuńDooobre! / Aduuu xoxo
OdpowiedzUsuń